Noo, 2 dni w trasie minely, razem 160 km z sakwami po 30 kg… Niemal 50% naszej masy. Coz moge powiedziec. Jest ciezko, a pierwszy porzadny podjazd dopiero sie zaczyna… Na szczescie sa warzywka biveggie 😜 Poko co, zadnych smiercionosnych niedzwiedzi, losi itp 😄 noclegi na bogato, u dobrych gospodarzy ☺ od jutra na dziko az do fairbanks, chyba ze znajdzie sie cos po drodze. Przyroda cudowna. Jak w Polsce. I te przestrzenie !!! Poki co, zdjecia tylko z komorki. Reszta bedzie pozniej 😃